Kolejne danie z serii szybkiego, tygodniowego obiadu. Kolejny makaron, który wymaga dłuższej chwili na patelni, ale nie przejmujcie się tym! Po powrocie z pracy znajdziecie kilka zajęć, które zajmą wam ok. 30 minut, w którym to czasie sos się przegryzie i odpowiednio zgęstnieje.
Składniki:
(ok. 3, może 4 mniejsze porcje)
650 gram mielonej wołowiny (np. udźca)
1 duża pieczarka
pół małej cukinii (ok. 100 gram)
1 mała cebula
2 małe marchewki (ok. 100 gram)
2 łyżki oliwy
2 duże ząbki czosnku
po kopiastej łyżeczce: suszonej bazylii, tymianku, oregano i słodkiej papryki
10 listków bazylii plus kilka na każdą porcję do ozdoby
500 gram passaty pomidorowej (jeden kartonik)
łyżeczka cukru
łyżka koncentratu pomidorowego
tarty parmezan do posypania
+ ok. 100 gram makaronu penne (ewentualnie rigatoni lub farfalle na porcję)
Przygotowanie:
1. Warzywa myjemy. Marchewkę ścieramy na grubych oczkach. Pieczarkę obieramy i kroimy w kostkę. Cukinię kroimy w taką samą kostkę jak pieczarkę. Cebulę kroimy w drobniutką kosteczkę.
2. Na dużej patelni rozgrzewamy oliwę i wrzucamy cebulę. Podsmażamy ok. 2 minut, aż się zeszkli. Następnie dorzucamy czosnek przeciśnięty przez praskę i smażymy kolejną minutę.
3. Następnie dodajemy pieczarki i smażymy ok. 3-4 minut i dorzucamy cukinię, smażąc całość kolejne 3-4 minuty.
4. Na patelnię wrzucamy mięso i przyprawy, solimy i pieprzymy. Smażymy przez kilka minut, mięso ma się usmażyć, ale nie przesmażcie go! Dorzucamy marchewkę i passatę oraz cukier i koncentrat. Wszystko dokładnie mieszamy i zostawiamy na średnim ogniu na ok. 20-30 min, aż sos bardzo zgęstnieje i będzie bardziej "papką" niż płynny.
5. Bazylię grubo siekamy i dodajemy do sosu, mieszamy. Gotujemy makaron zgodnie z opisem na opakowaniu. Najlepiej wymieszać go na patelni z sosem (jeśli robię więcej sosu niż zjemy danego dnia, przekładam porcję na oddzielną mniejszą patelnie i na niej delikatnie go podgrzewam przez minute, dwie, tak aby nadal dodać makaron do sosu, a nie na odwrót; więcej brudzenia, ale tak lubimy). Wykładamy wymieszany makaron z sosem na talerze, posypujemy parmezanem i posiekaną bazylią, jeśli zostało wam kilka listków. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz