Kolejne proste danie z cukinią. Pomysł na nie powstał kiedy przyjaciółka tuż po powrocie z Florencji opowiadała o banalnej "surówce" z młodych tartych cukinii z parmezanem, którą się zajadała się podczas wyjazdu. Moja wersja nie jest zupełnie surowa, różni się od oryginału. Świetnie nadaje się jako dodatek do dań z grilla, steku czy pieczeni. Nie jest czasochłonna, a do zrobienia jej wystarczą 4 składniki! Jeśli nie macie pomysłu na prosty dodatek, namawiam was gorąco na ten przepis ze względu na niebanalny smak przy małym nakładzie pracy.
Składniki:
(na 4 porcje)
2,5 średniej wielkości zielone cukinie
1 spora żółta cukinia
ok. 100 gram parmezanu w kawałku
cytryna
oliwa
sól i pieprz
Przygotowanie:
1. Piekarnik nagrzewamy do 180 st C, wyjmujemy z niego blachy.
2. W tym czasie zetrzyjcie pół zielonej cukinii na grubych oczkach.
3. Pozostałe cukinie pokrójcie na cienkie plasterki wzdłuż na krajalnicy. Nie mogą być jednak zbyt cienkie, przeźroczyste, bo po upieczeniu nic z nich nie zostanie.
4. Rozłóżcie na blaszy do pieczenia folię aluminiową i posmarujcie ją cienką warstwą oliwy za pomocą ręcznika papierowego. Rozłóżcie obok siebie plastry tak, żeby na siebie nie zachodziły. U mnie wyszły 2 lub 3 blachy. Pieczemy ok. 10-12 minut, aż zmięknie.
5. Parmezan kroimy w cieniutkie plastry za pomocą obieraczki do warzyw.
6. Upieczone plastry cukinii mieszamy ze startą, podlewamy oliwą (ok. 3-4 łyżek) i sporą ilością soku z cytryny. Solimy i pieprzymy, całość mieszamy.
7. Wykładamy całość na talerz i posypujemy parmezanem. Smacznego!
* opcjonalnie można dodać świeżej bazylii
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz